Nie jest łatwo uczyć historii w jej naukowym pojęciu, kierować procesem poznawczym ucznia, gdy przedmiot jego poznania jest wieloraki i skomplikowany. Tempo rozwoju nauki, form życia społecznego zmusza do postawienia nowych zadań, także szkole; wyrwania się z kręgu tradycyjnych form organizacji pracy, tradycyjnych metod postępowania dydaktyczno-wychowawczych. Ma to duże znaczenie, zwłaszcza wtedy, gdy wprowadzamy w świat historii uczniów szkoły specjalnej, dla których historia starożytna jest w dużej mierze niezrozumiała. Aby ożywić lekcje historii, rozbudzić nią zainteresowanie uczniów, uczynić uczenie się historii przyjemną zabawą zastosowałam na jednej z lekcji inscenizację, omawiając z uczniami mity, np. „O Dedalu i Ikarze”. Przygotowałam tekst rozpisany na role, które przydzieliłam poszczególnym uczniom. Nie obarczałam ich opanowaniem pamięciowym tekstu, lecz zaleciłam poprawne czytanie przydzielonej roli z kartki, oczywiście ze zwróceniem uwagi na odpowiednią dykcję i w miarę możliwości gestykulację. Dzieci przygotowały proste stroje z białego płótna, odpowiednio upiętego, imitującego tuniki lub togi. Dekorację stanowiły plansze przedstawiające bramę pałacową, drzewo, parę skrzydeł, wyspy, tron, kamienie, Minotaura imitował plastikowy byk. Inscenizatorzy wywiązali się z zadania bardzo dobrze. Pozostali uczniowie oglądali scenkę z zainteresowaniem, podziwiali kolegów i wyrazili chęć do wzięcia udziału w takiej inscenizacji. Okazało się, że dobrze zapamiętali mit, zrozumieli jego przesłanie, a o historii przestali mówić, że jest nudna.
Scenariusz.
Scena I
W pracowni Dedala. (dzbanki, rzeźby, kamienie)
Syzyf - Witaj przesławny mistrzu Dedalu. Niech ręka twa zawsze pewnie prowadzi dłuto.
Dedal - O, witaj potężny władco szczęśliwego Koryntu – Syzyfie.
Syzyf - Przychodzę z prośbą.
Dedal - Chętnie jej wysłucham i zrobię, co będzie w mojej mocy.
Syzyf - Zrób rzeźbę przedstawiającą mojego rumaka.
Dedal - Z chęcią. Cała przyjemność po mojej stronie. (Syzyf znika. Dedal zabiera się do pracy).
Bajarz - Za parę dni...
Syzyf - Czy rzeźba już gotowa?
Dedal - Owszem o panie. (w rękach trzyma konia, daje go Syzyfowi).
Syzyf - Za to dostaniesz w nagrodę ambrozję – pokarm boski.
Dedal - Nieśmiertelni bogowie mają do niej prawo, ale nie ja – prosty człowiek.
Syzyf - Ach tak! Odmawiasz mi. Zapamiętam to sobie. (znika).
Dedal - Dlaczego złe losy zagnały mnie w te strony... (pojawia się Ikar).
Ikar - Ojcze, udaj się do króla, może on pozwoli nam na powrót do Aten.
Scena II
U króla Minosa (widać bramę, tron; Dedal puka).
Dedal - Czy można?
Minos - Proszę.
Dedal - Witaj o władco. (klęka przed królem).
Król - Witaj Dedalu. Co cię do mnie sprowadza?
Dedal - Panie mój i władco, sławi cię lud cały i ja cię sławię. - Wszyscy znają twe dobre serce. Przychodzę z prośbą.
Król - Mów proszę!
Dedal (błagalnym tonem, klęka). - Królu Minosie, pozwól mi na powrót do ojczyzny.
Król (surowo) - O, nie mój drogi. Znasz dużo tajemnic państwowych. - Za granicą mógłbyś stać się niebezpieczny.
Dedal (ze smutkiem w głosie). - Żegnaj więc królu.
Scena III
Pod labiryntem.
Byk - Muuuu!
Przekupka I - Wie paniusia co?!
Przekupka II - Co moja miła, co?!
Przekupka I - Ateńczyk Dedal chce odejść do Aten.
Przekupka II - Co?!
Przekupka I - A, tak. (znika; pojawia się inna przekupka).
Przekupka II - Wie pani co?
Przekupka III - Mów luba.
Przekupka II - Ateńczyk Dedal – twórca tego labiryntu odszedł do Aten. (znika; pojawia się przekupka IV).
Przekupka IV - Kto by się spodziewał!
Przekupka III - Wie pani co?
Przekupka IV - Co? co?
Przekupka III - Dedal już tydzień temu odszedł do Aten.
Przekupka IV - Ale heca!
Scena IV
Lot (widać Dedala i Ikara; obok leżą skrzydła).
Dedal - Synu, Minos nie pozwolił nam odejść, ale nie martw się, mam pewien plan. - Wkrótce ujrzysz Ateny.
Ikar - O, jakże się cieszę!
Dedal (siedzi i lepi coś). - Zobacz synu, oto mój wynalazek. Niedługo będziemy wolni. - To są skrzydła zlepione z wosku i ptasich piór. Polecimy na nich. - Załóż je, ale pamiętaj – nie wzbijaj się za wysoko, gdyż żar słoneczny roztopi wosk i runiesz na ziemię.
Ikar - Będę pamiętał ojcze. (zakładają skrzydła).
Ikar (leci wyżej). - Jak dobrze czuje się w powietrzu. Polecę wyżej i wyżej! - Do słońca, do nieba, do gwiazd!
Dedal. - Ikarze nie leć tam, bo skrzydła ci się roztopią!
Ikar - Jak dobrze. Polecę wyżej i wyżej! - Do słońca, do nieba, do gwiazd!
Dedal - Ikarze, nie leć, bo będzie źle! (po chwili Ikar znika).
Dedal - Och, Ikarze, synu mój. Po co mi wracać do Aten, jak ciebie nie ma?!
Zakończenie.
Bajarz - Zrozpaczony Dedal długo wędrował po świecie. W końcu osiadł na stałe na wyspie Sycylii. W kilka lat później, Minos z wielką flotą ruszył na Sycylię, aby upomnieć się o Dedala. Lecz zginął podczas wojny, która się wywiązała, a Dedal dożył głębokiej starości powszechnie szanowany.
Opracowała: Aleksandra Szymczak |